Kryj się kto może, po kilku dniach i wielu ciężkich godzinach nauki z moją Martą ( której jestem dozgonnie wdzięczna za jej anielską cierpliwość wobec mnie) doszliśmy do punktu, w którym już nic więcej nie można zrobić. Jutro Matematyka. A dzisiejszy Polski ? Cóż temat był dość sympatyczny i w miarę prosty a czytanie ze zrozumieniem również nie było katastrofą, zostało czekać na wyniki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz